Luca D'Andrea "Lissy", czyli ucieczka z jednej pułapki do kolejnej

Luca D'Andrea "Lissy"



Dane szczegółowe:

Autor: Luca D'Andrea
Tytuł: Lissy
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
Kategoria: kryminał/thriller
Ilość stron: 400
Premiera: 3.10.2018 

Ocena: 6,5-7/10

Opis książki:
Marlene, piękna, młoda kobieta uciekając od przeszłości zdecydowała się wyjść za Herr Wegenera, bogatego kryminalistę. Po latach decyduje się odejść od męża, a uciekając zabiera coś bardzo wartościowego.

Podczas ucieczki dochodzi do wypadku, Marlene rozbija samochód i traci przytomność. Na ratunek zjawia się Simon Keller – tajemniczy pustelnik mieszkający wysoko w górach. Mężczyzna pochodzi z rodziny, w której od pokoleń przepisuje się Biblię, hoduje świnie, a jednej z nich nadaje zawsze imię zmarłej siostry Lissy. Keller zajmuje się Marlene, powoli zaczyna się budować między nimi przedziwna więź...

Tymczasem Herr Wegener rozpoczyna poszukiwania żony. Jej zniknięcie wywołało niebezpieczne skutki, uderzające w potężną organizację przestępczą. Do poszukiwań zostaje zaangażowany bezimienny zaufany człowiek. To oznacza wyrok: Marlene musi zginąć. Czy Keller zdoła ją ochronić? A czy Marlene rzeczywiście może zaufać Simonowi?

Lissy to wstrząsająca powieść o poczuciu winy, miłości i poświęceniu.


źródło opisu: materiały wydawnictwa


Moja opinia:
Marlene, ukochana żona lokalnego gangstera ucieka z domu. Kradnie klejnoty i wyrusza w nieznane. Co ją do tego skłoniło?
Rodzą się domysły, bo może miała kochanka? Może miała dość męża, który podbijał kryminalny świat? Podejrzeń jest wiele, ale niezależnie od przyczyny ucieczki, na kobietę zostaje wydany wyrok. Piekielnie skuteczny, pozbawiony uczuć morderca zrobi wszystko, by zabić młodą żonę Herr Wegenera, powiązanego z lokalną mafią, kryjącą się pod nazwą Konsorcjum. 
Marlene niestety ma pecha, błądzi, ma wypadek i zostaje uratowana przez poczciwego samotnika, Simona Kellera. Nieznajomy pomaga kobiecie dojść do sił, zapoznaje ją ze swoimi "dziećmi" i opowiada jej historię swojej rodziny, ale czy mężczyzna jest w pełni szczery? Przecież każdy z nas skrywa demony, a te które kryje Keller są wyjątkowo straszne.
I wreszcie, kim jest tytułowa Lissy i jak wpłynie na losy Marlene?

Mroczny klimat, tajemnice i ukryte zagrożenie. Jedna rada - nigdy nie ufaj pustelnikom.

Książka ma ciekawą fabułę. Momentami nieco naciągana, nieco nieskładna, ale jednak interesująca i różniąca się od thrillerów, które zazwyczaj mamy okazję spotykać na księgarnianych półkach. "Lissy" nie wciąga od pierwszej strony. Książkę tę zaczęłam czytać około dwa miesiące temu i po słabym początku odłożyłam ją na półkę, dopiero w tym tygodniu dałam jej drugą szansę i było warto, bo świat książki faktycznie mnie wciągnął i z ciekawością czytałam kolejne rozdziały. Spowodowane było to faktem, że początek jest dość tendencyjny, spokojny, uśpiony, dopiero po jakimś czasie akcja nabiera tempa i staje się intensywniejsza, mroczniejsza. 
Niektóre wątki w książce były dziwne, specyficzne, jak zresztą sama konstrukcja książki - wiele krótkich rozdziałów. Krótkie zdania, równoważniki zdań, pojedyncze słowa w linijkach. Jest to forma, której nie spotykam często. Postaci są ciekawe, umiejscowienie akcji w powojennych latach również na plus. Sam mroczny klimat również stanowił dobry element całości.
Podsumowując nie była to lektura w pełni porywająca, ale jak już się "rozkręciła" to przyjemnie spędziłam z nią czas. 

Polecam tę książkę osobom, które lubią specyficzne, mroczne, troszkę "dziwne" thrillery.




Komentarze