Maria Dahvana Headley "Dziedziczka jeziora"

Maria Dahvana Headley "Dziedziczka jeziora"

Dane szczegółowe:
Autor: Maria Dahvana Headley
Tytuł: "Dziedzicka jeziora"
Gatunek: fantastyka, science fiction
Wydawnictwo: Galeria Książki
Ilość stron: 352
Premiera: 12.02.2020
Ocena: 7,5-8/10

Opis książki:
Maria Dahvana Headley, autorka bestsellerowych powieści, przenosi klasyczną historię Beowulfa we współczesne realia. W scenerii amerykańskiego miasteczka dwie matki – gospodyni domowa i zaprawiona w bojach weteranka – starają się chronić tych, których kochają.
Herot Hall to bogate miasteczko z pięknymi rezydencjami. Domostwa pooddzielane są od siebie równymi drewnianymi ogrodzeniami, a mieszkająca tam społeczność jest całkowicie samowystarczalna. W każdym domu jest kominek, każdy kominek jest wyposażony w pojemnik z gazem, a na zewnątrz – na trawnikach i placach zabaw – rosną równe rzędy polnych kwiatów. Jednak tym, którzy mieszkają na przedmieściach, Herot Hall wydaje się fortecą strzeżoną przez gęstą sieć bram, kamer i fotokomórek.
Życie Willi, żony Rogera Herota (dziedzica Herot Hall), płynie spokojnie i niespiesznie. Jej dni wypełnione są opieką nad synem Dylanem, spotkaniami matek, zajęciami dla dzieci, przyjęciami urodzinowymi i podwieczorkami. Tymczasem w jaskini poza granicami Herot Hall mieszka Dana, weteranka wojenna, i jej syn Gren (zdrobnienie od Grendel). Dana nie chciała Grena, nie planowała Grena, urodziła go jakby przez przypadek, nie wie nawet, kiedy zaszła w ciążę… Gdy wróciła z wojny, on po prostu już był.
Pewnego dnia Gren, nieświadom, że Herot Hall postawiło wszystkie płoty i systemy monitoringu, by się odgrodzić właśnie od niego, ucieka z Dylanem. Tego dnia światy Dany i Willi się ze sobą zderzają


Moja opinia:

Dziś biorę na tapet retelling Beowulfa.

"Dziedziczka jeziora" to niebanalna opowieść o perfekcyjnym miasteczku, pełnym perfekcyjnych małżeństw, perfekcyjnych dzieci i perfekcyjnych gospodyń domowych. To oaza, swoista idylla, pełna kamer i fotokomórek, mających zapewnić pełne bezpieczeństwo mieszkańców, ale tak naprawdę zapewniających pełną izolację od "gorszych" ludzi spoza osady. To tu mieszka Willa ze swoim mężem Rogerem i synem Dylanem, który jest dziedzicem Herot Hall. Miasteczko położone jest dookoła dzikiej, pełnej historii góry, w której zamieszkuje weteranka wojenna ze swoim wyjątkowym synem, który pojawił się znikąd. Kobieta podczas wojny zaginęła, wszystkie telewizje pokazały jej egzekucję, lecz wróciła. Wróciła z dzieckiem pod sercem, dzieckiem-potworem, którego pochodzenia sama nie znała, ale dzieckiem, które przysięgła bronić i chronić do końca swych dni. Dzieckiem tym był Gren.
Co może połączyć rozpieszczonego dziedzica z doskonałego świata z nietypowym chłopcem, odizolowanym od świata? tak zaczyna się długa i burzliwa historia, która ma swoje ofiary, ale trudno tu mówić o zwycięzcach.

"Dziedziczka jeziora" to nieco baśniowa i trochę mroczna opowieść o tym jak blizny rodziców znaczą kształt życia dziecka. Jak nasze uprzedzenia, przekonania i doświadczenia potrafią wykrzywić świat i uniemożliwić dziecku zobaczenie go we właściwym kształcicie. To również opowieść o tym jak lęki rodzica i chęć ochrony  bliskich potrafią zniewolić dziecko i odciąć je od rzeczywistości. Autorka pokusiła się również o analizę społeczeństwa - jego postaw, gdy ma do czynienia z czymś nowym i obcym, a także o tym co każdy człowiek kryje pod swoją idealną, wykreowaną dla otoczenia twarz a. Dwulicowość, fałsz i bezwzględność to tylko jedne z rzeczy, które kryją się pod cienką powłoką stworzoną z pozorów i wyobrażeń. Cała książka daje sporo do myślenia, naprawdę warto się głębiej zastanowić nad wszystkim, co opisuje Headley. Co do samej fabuły to jest ona ciekawa, akcja jest wartka, a zakończenie definitywnie zamyka całą historię. Książka bez wątpienia wciąga i ciekawi. Może momentami spodziewałam się, że opowieść pójdzie w nieco inną stronę, bez przeskoku czasowego, ale i tak się nie zawiodłam

Polecam wszystkim tym, którzy szukają ciekawej lektury, skłaniającej do przemyśleń. 

Komentarze