Sławek Michorzewski "Urzędnik", czyli co się dzieje, gdy absurd goni absurd

Sławek Michorzewski "Urzędnik"


Dane szczegółowe:
Autor: Sławek Michorzewski
Tytuł: Urzędnik
Gatunek: kryminał/thriller
Wydawnictwo: Oficyna 4eM
Ilość stron: 408
Premiera: 19,10.2018
Ocena:7,5/10

Opis książki: 
Pierwsza kontrola skarbowa zmieniła życie pogodnego małżeństwa w piekło, druga kontrola skarbowa pociągnęła urzędnika kontroli skarbowej na dno.
Brawurowo napisana komedia kryminalna o kanalii bez serca jakich wiele pracuje w urzędach skarbowych na całym świecie. Marian Sopel, jest typowym przedstawicielem bezkarnej kasty urzędników kontroli skarbowej, który wychodząc do pracy idzie tam tylko po to żeby innym zrobić krzywdę, zniszczyć i zdeptać komuś jego poukładane życie. Wszystko jednak ma swój początek i koniec a koniec bywa równie zabawny co żałosny. Seria nieprzewidywalnych, zabawnych zdarzeń, którą zapoczątkowała kolejna rutynowa kontrola, uruchamia gonitwę karkołomnych zbiegów okoliczności, które to odkrywają prawdziwe oblicze tego na wskroś złego człowieka.

źródło opisu: materiały wydawnictwa


Moja opinia:

Świat w krzywym zwierciadle, czyli urzędnik zostaje plantatorem marihuany, a biedne małżeństwo seryjnymi mordercami.

"Urzędnik" to powieść, którą bez chwili wahania mogę nazwać idealnym przedstawicielem komedii kryminalnej. Tu absurd goni absurd, a pomyłki wciągają bohaterów w wir niecodziennych zdarzeń. 

Urzędnik skarbowy Marian Sopel to człowiek bez serca, typowy biurokrata, który na każdym kroku szuka powodu do wystawienia mandatu i wzbogacenia kieszeni państwa. Potrafi doprowadzić do bankructwa każdego, nawet uczciwych ludzi. Właśnie takimi ofiarami Sopla byli państwo Gołębiowie, którzy niegdyś prowadzili zakład ślusarki, a przez działania urzędnika zostali z niczym. A co do tego wszystkiego ma gangster Jajco, przedsiębiorczy watażka Rysiek oraz para nieudolnych policjantów? Może bym wam napisała, ale i tak nie uwierzycie, więc jeśli czujecie cię zainteresowani to zachęcam was do przeczytania tej pozycji. 

Książka na początku jest nieco chaotyczna. Wiele postaci, co chwila inne komplikacje i jedna wielka intryga. Troszkę ciężko się wczuć, zorientować w narracji, świecie, bohaterach, ale z każdą stroną wszystko staje się jaśniejsze i "Urzędnik" wciąga czytelnika na dobre. Akcja z każdą chwilą staje się coraz szybsza, aż w końcu nabiera szaleńczego wręcz tempa. W pewnym momencie już nie wiadomo kto jest dobry, a kto zły, tak samo jak trudno jest określić co się wydarzy na następnej stronie.  Wątków jest tyle i są tak poplątane, niedorzeczne,  zagmatwane, że w pewnym momencie stwierdziłam, że tego przecież nie da się w prosty i logiczny sposób zakończyć, a jednak autorowi się ta sztuka udała.  Całość okraszona jest (tam gdzie trzeba) "soczystym" językiem i nieco zwariowanym humorem, który momentami naprawdę doprowadza do śmiechu. 

Jeśli lubicie komedie kryminalne, w których fabuła jest szalona to z czystym sumieniem polecam wam "Urzędnika". 

Minusem, który wynika ze sposoby wydania książki jest dość zbita i nietypowa dla wydań drukowanych czcionka. W większości książek stosuje się książki szeryfowe i do nich jestem przyzwyczajona, więc troszkę trudno było się przestawić :)





Komentarze

  1. początkowo jakoś ta książka mnie nie przekonała.
    Jednak twoja recenzja i przedstawienie jej plusów jakimi są humor i ilość wątków w powieści, zaczyna mnie do niej zachęcać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja początkowo też nie byłam przekonana, wydawało mi się, że to kolejna nudna książka o mafii, urzędnikach etc i odkładałam jej lekturę na rzecz innych tytułów, aż w końcu stwierdziłam, że dam jej jeszcze jedną szansę i jak przebrnęłam przez początek to już nie żałowałam :D

      Usuń

Prześlij komentarz