Ewa Zdunek "Lekarstwo na żal", czyli kontynuacja "Mediatorki"

Ewa Zdunek "Lekarstwo na żal"



Dane szczegółowe:
Autor: Ewa Zdunek
Tytuł: Lekarstwo 
Cykl: Mediatorka (tom II)
Wydawnictwo: Wydawnictwo WAB
Kategoria: powieść obyczajowa
Ilość stron: 464
Premiera: 19.09.2018
Ocena: 7/10

Opis książki:
Kontynuacja losów bohaterów powieści Mediatorka.

Drugi tom powieści przyniesie między innymi odpowiedzi na pytania, dlaczego relacja Marty Kołodziej z matką jest taka trudna, czy były mąż nadal uprzykrza jej życie i jak potoczyły się losy Betki i Zbyszka. Czytelnik pozna także nowych bohaterów – stażystów i sekretarkę Klementynę. Marta zmierzy się z jeszcze trudniejszymi mediacjami i będzie zmuszona podjąć decyzje, które zaważą na całym jej życiu.
Porywająca powieść umiejętnie łącząca powieść obyczajową z życiowymi opowieściami z sal sądowych


źródło opisu: W.A.B.
źródło okładki: materiały wydawnictwa




Moja opinia:

Recenzja pierwszej części serii - Mediatorka

Przygód pechowej mediatorki ciąg dalszy.

Marta wyjeżdża na wykupioną przez rodziców wycieczkę. Jako cel podróży wybiera Sycylię. Niestety tuż przed wyjazdem kobieta dowiaduje się, że jej ojciec jest śmiertelnie chory. Marta chce zostać przy ojcu, lecz jej matka (okropna kobieta) namawia ją do skorzystania z wycieczki. Jak się okazuje problemy wcale jej tam nie opuszczają. Marta przeżywa kolejne zaskakujące przygody, a pech dopisuje jak nigdy. Małżeńskie kłótnie, porachunki mafii, niecodzienne historie miłosne, zamachy i niemoralne propozycje - to jedynie część tego co ją spotka na gorącej wyspie. 
Gdy kobieta wraca do Polski znowu spada jej na głowę cała lawina problemów.  Ktoś zlecił przeprowadzenie kontroli mającej na celu wykazać, czy Marta odpowiednio dba o dzieci, Ilona zadręcza Zbyszka swymi podejrzeniami i uprzykrza przez to życie jego przyjaciółki, Betka trafia do szpitala, firma ojca ma ogromne problemy, którymi matka nie ma zamiaru się zajmować, przeprowadzka do nowego biura przyniosła ze sobą sekretarkę, której zachowanie również bywa "niestandardowe", córki przez wpływ babci sprawiają kłopoty, a do tego mediatorka wszędzie spotyka tajemniczego mężczyznę z teczką.


Fabuła jest ciekawa, ale nieco chaotyczna. Najpierw wycieczka, później powrót do domu. I tu, i tu problemy, wypadki, pech i tajemnice. Mediatorka jak nikt inny ma talent do pakowania się w kłopoty.

W historii pojawiały się pewne nieścisłości, związane głównie z wprowadzaniem wątków, które nie zostawały następnie rozwijane. Wiele spraw zostało pominięte, zignorowane przez bohaterkę, by zostać rozwiązane jednym zdaniem na ostatnich stronach. Dla przykładu, na początku pojawia się wątek pewnego mężczyzny, wiązałam z nim duże nadzieje, ale po powrocie do Polski ten wątek znika, by zostać wskrzeszonym w najmniej spodziewanym momencie. Nie wiem też właściwie jakie będzie miał znaczenie, bo książka ta skrywa przed czytelnikiem masę tajemnic. Wiele kwestii pozostaje do końca niewyjaśnionych, ale daje to nadzieję na pojawienie się kolejnego tomu. Samo zakończenie było dla mnie zaskoczeniem i sądzę, że wynikną z niego niezłe kłopoty dla bohaterki. 

Postaci są barwne, ciekawe, czasami przerysowane, ale większość z nich wzbudza w czytelniku szczerą sympatię. 
Główna bohaterka bywa żywiołowa, dzielna i silna, ale często jest to sztuczny mechanizm obronny przed problemami. Mediatorka czuje smutek, strach, lęk przed samotnością i ból, ale boi się to okazać, więc zgrywa "twardzielkę", co czasem bywa irytujące, bo zwyczajne przyznanie się do swoich emocji ułatwiłoby tu wiele spraw. Kolejną wyrazistą postacią jest matka Marty cały czas wzbudza we mnie niechęć. Jest to kobieta zimna, wyrachowana i często okrutna. Można stwierdzić, że nigdy nie kochała córki, ja nie wiem jak może być taką dla dziecka, które się wychowywało. 
Z nowych bohaterów wybija się postać Klementyny - nowa sekretarka wydaje się być zakręcona, ale pozytywnie :)

Ogółem "Lekarstwo na żal" było przyjemną lekturą. Książka miała swoje wady, ale nie aż takie, bym mogła ją uznać za nieciekawą lub złą. 

Powieść opowiada o poszukiwaniu  spokoju i szczęścia w zwariowanym, pełnym problemów świecie. Marta mierzy się z chorobą ojca,  obojętnością matki, która ją wychowywała i pojawieniem się biologicznej matki, problemami w firmie, nad którą musi sprawować pieczę i wieloma innymi kłopotami. Jak żyć i nie zwariować? Jak znaleźć ukojenie? Właśnie te pytania wyznaczają ścieżkę głównej bohaterki. 

Jeśli czytaliście "Mediatorkę" i wam się podobała, to sądzę, że "Lekarstwo na żal" również przypadnie wam do gustu. Ten sam chaos, poczucie humoru i niespodziewane wydarzenia, wzbogacone o nowe, niebanalne postaci i wątki.



Ewa Zdunek "Lekarstwo na żal"

Komentarze