Milena Wójtowicz "Wrota" - bajkowy chaos

Milena Wójtowicz "Wrota"


Dane szczegółowe:
AutorMilena Wójtowicz
TytułWrota

Seria: Wrota (tom I)
Liczba stron: 440
Wydawnictwo:  Jaguar
Kategoria: fantastyka
Premiera: 13.06.2018
Ocena: 5,5/10

Opis książki:
Książę, który za wszelką cenę chce zostać bohaterem.
Królewna, która chciałaby, żeby ją wszyscy zostawili w spokoju.
Bajka, która wcale nie jest bajką.

Gawarek, książę z Dolin, bardzo chciał zostać bohaterem. A bohaterowie, jak powszechnie wiadomo, całymi dniami nic, tylko ratują białogłowy z rąk łupieżców, łotrów i niegodziwców.
Pech, jemu akurat do uratowania trafiła się białogłowa nie dość, że niewdzięczna i niezadowolona z ratunku, ale jeszcze zła do szpiku kości, jak na Czarownicę z Twierdzy przystało.
Salianka, ocalona od bezpiecznej i nudnej egzystencji królewna, nie zamierzała nigdy zapuszczać się w obce krainy, ale skoro już do nich trafiła, to nie po to, żeby zamiatać podłogi w czyimś pałacu!
Przewrotna bajka o zadufanych w sobie książętach, wkurzonych na cały świat królewnach i Wrotach do Piekieł, marzących o wolności.


źródło opisu: www wydawcy



Moja opinia:

"Wrota" to książka specyficzna. Szalona wariacja na temat motywów ze znanych nam baśni i bajek.

Zbuntowana królewna, zadufany książę i wejście do piekła w umyśle człowieka. Królewna Salianka, Czarownica z Twierdzy zostanie wyprowadzona ze swoich włości przez księcia Gawarka. Dziewczyna całe życie była marionetką, która nie sprawowała faktycznej władzy, rzadko kiedy miała swoje zdanie, a do tego po swoim ojcu odziedziczyła wrota do piekieł, które zamieszkały w jej głowie i czasami przejmowały kontrolę nad jej życiem i ciałem. 

Niby wszystko brzmi ciekawie, ale jednak coś nie zagrało jak należy. Bo co nam po naprawdę ciekawym i dość złożonym świecie i świetnie skonstruowanych bohaterach jeśli cała fabuła nie ma określonego celu. 

Książka serwuje nam kolejne fragmenty, czasami to co najważniejsze jest pomijane, aby w następnym urywku opisać jedynie skutki zaistniałych wydarzeń. Na początku myślałam, że całą esencją książki będzie wewnętrzna przemiana głównej bohaterki i być może jakiś wątek romantyczny? Okazało się, że najpierw próżna królewna beztrosko opuściła królestwo, aby stworzyć wielkiego bohatera, ale nie zagrzała miejsca w obcym zamku, więc wróciła do siebie, zaczęła zdobywać władzę i posłuch wśród poddanych, a wtedy nagle wyjechała znowu, poznała matkę, później się zakochała w przypadkowym człowieku, znowu wróciła, a owa miłość chciała ją zabić. Tak jakby autorka miała za dużo dobrych pomysłów, więc włożyła je wszystkie, wymieszała i przedstawiła fragmentami każdy z nich, skacząc z jednego na drugi. W sumie "Wrota" można uznać za coś na wzór opowiadań z życia królewny, jedne z nich były niebanalne i wciągające, inne już nieco mniej. Niby świat ten sam, bohaterowie też, ale jednak clou w każdym fragmencie inne.

Książkę mimo wszystko czytało mi się dobrze, była to dla mnie taka bajka na opak, wiecie co by było gdyby to królewny były waleczne, a książęta potrzebowaliby ich pomocy, Przemiana bohaterki, jej ambicja i wytrwałość uznaję za jedną z lepszych rzeczy w książce. Podobnie sami bohaterowie (szczególnie Virven), świat (dość złożony), jego podział i uwarunkowania polityczne również wypadły pozytywnie. Plusem jest również lekkość historii i poczucie humoru autorki
Większość z wątków i pomysłów było interesujących, ale niestety w moim odbiorze nie skleiło się to w jednorodną i logiczną całość, która posiadałaby jeden wiodący wątek. Nie mogę ocenić tej książki źle, bo naprawdę była w porządku, ale w pełni dobrze też jej nie ocenię, bo cała opowieść wydała mi się chaotyczna. Najlepiej sięgnijcie i przekonajcie się sami :)

Za książkę dziękuję portalowi czytampierwszy


Milena Wójtowicz "Wrota"

Komentarze