Szymun Wroczek - Uniwersum 2035 "Piter. Wojna" - klimat postapo, który mnie pozytywnie zaskoczył

Szymun Wroczek - Uniwersum 2035 "Piter Wojna"  
"Dziel i rządź. Klasyka. Im więcej ludzi nienawidzi się nawzajem, tym łatwiej nimi kierować."


"-Kochasz ją? - zapytała w końcu.

Nie odpowiedział.

- To znaczy, że kochasz. - Miniaturowa akrobatka westchnęła szyderczo. - Mężczyźni kiedy kochają, zawsze o tym milczą."


Dane szczegółowe:
Autor: SzymunWroczek
Tytuł: Piter. Wojna
Seria: Uniwersum Metro 2033
Liczba stron: 600
Wydawnictwo: Insignis
Kategoria: fantastyka
Premiera: 18.04.2018
Ocena: 7,5-8/10

Opis książki:

Pierwsza książka nowego cyklu Uniwersum Metro 2035, gałęzi Uniwersum Metro 2033; oba wywodzą się z kultowej postapokaliptycznej powieści Dmitrija Glukhovsky’ego – Metro 2033. Piter. Wojna to niewiarygodne przygody Ubera, marzyciela i romantyka, który przez dwadzieścia lat wegetacji w metrze nie utracił wiary w sprawiedliwość i lepszy świat. Więcej: jest nadal gotów walczyć o swoje idee do ostatniej kropli krwi. Drobne potyczki między ugrupowaniami kontrolującymi poszczególne stacje petersburskiego metra przerodziły się w regularną wojnę, której zwycięzca zapanuje nad całym Wielkim Metrem. Problem w tym, że nie można założyć, iż górę wezmą w niej ludzie. 
Dwie dekady po zrzuceniu głowic atomowych okazały się wystarczająco długim czasem, by w ruinach miasta powstało nowe, więcej niż rozumne życie, które też pragnie zająć miejsce pod niebem i pod ziemią. Uber i jego przyjaciele, odcięci od rodzimych stacji, będą musieli przedostać się do domu, wychodząc na powierzchnię. Nie mogą zginąć w ruinach miasta, inaczej nikt nie opowie o tym, kto lub co kryje się pod kopułą soboru św. Izaaka.

***

Ostatnia wojna starła z powierzchni ziemi miasta i kraje, unicestwiła całe narody i zapędziła garstki ocalałych do katakumb i bunkrów. Przez dwie dekady czepiali się życia pod ziemią, pozbawieni nadziei i odwagi, by wrócić na powierzchnię; o ich walce napisano dziesiątki książek, które ukazały się w Uniwersum Metro 2033, znanym na całym świecie, kultowym postapokaliptycznym cyklu. Ale w roku 2035 wszystko się zmieni. Nadejdzie czas, by wyjść z labiryntów metra. By wstać z kolan i znów spojrzeć w niebo. By chwycić za broń i odbić świat, który niegdyś należał do człowieka. Nie da się tego zrobić w pojedynkę. Trzeba się zjednoczyć – albo zginąć na zawsze w mrokach historii. 



Moja opinia:

"Piter. Wojna" to jedno z większych zaskoczeń ostatnich tygodni. Nie sądziłam, że postapokaliptyczna historia może przypaść mi do gustu, a do tego zawierać w sobie tyle mądrości.

W wyniku wojny atomowej ludzie schodzą pod ziemię, zaczynają żyć w tunelach mrocznego metra. Po upływie lat w metrze istnieje nowa władza, nowe podziały oraz rodzą się nowi wrogowie. Wybucha kolejna wojna, tym razem z Weganami, którzy używają ludzi jako nawozu oraz wykorzystują mroczne, zmutowane istoty do swych niecnych celów. 
Jak się okazuje w metrze straszne nie są jedynie mutanty i potwory, czasami to ludzie są najokropniejsi.


Książka jest świetnie napisana, opisy są bardzo plastyczne, obrazowe. Bez problemu można wyobrazić sobie występujące tu mroczne kreatury, opustoszałe tunele metra i zniszczone wojną miasto. Postaci są starannie zbudowane, zaczynając od wyglądu, przez charaktery, kończąc na zachowaniu. Nie ma tu wielu "przezroczystych" bohaterów, którzy stanowią jedynie bezbarwne tło dla pozostałych. Każdy ma swoją rolę, swój styl bycia, swoje poglądy i wartości. Autor dba o szczegóły, uwzględnia różnice w postrzeganiu świata bohaterów, pokazuje różne perspektywy.
Miejsce w mojej pamięci zdecydowanie zdobył Uber, jest to postać specyficzna, pełna sprzeczności, ale wzbudzająca sympatię. 

Początkowo trudno było mi się "wciągnąć" w tę historię, ale z każdą przeczytaną stroną wydawała się ona coraz ciekawsza . Przyznam, że początek czytało mi się trudno - zmiany w perspetywach narracji, różne stacje, różny czas - to wszystko troszkę mi się mieszało. Całe szczęście, że w pewnym momencie całość nabrała harmonii i już bez większych problemów nadążałam za zmianami. Akcja jest wartka, sceneria zdarzeń nietypowa. Dużym zaskoczeniem dla mnie była ilość cytatów, które zaznaczałam jako swoiste mądrości. Było ich naprawdę dużo i to na każdy temat, zdecydowanie nie jest to książka, którą się przeczyta i zapomni. 

Ogółem polecam książkę "Piter. Wojna" miłośnikom niebanalnych lektur, klimatów postapo oraz wszystkim tym, którzy chcą przeczytać dobrą, niesztampową książkę.


"My ludzie jesteśmy dziwnymi stworzeniami. Nie wiemy po co żyjemy. Za to doskonale wiemy, dlaczego staramy się przeżyć. Taki to paradoks."
***
"Mężczyźni płaczą w dwóch wypadkach. 
Z własnej urazy i z czyjegoś bólu...
I lepiej płakać z urazy."
***
"Jak już umierać to z kulturą."
***
"Tym właśnie zajmuje się nasza pamięć: dzień i noc, bez snu i odpoczynku. Nadaje sens otaczającemu nas światu."








Komentarze