Jacek Łukawski "Krew i stal" - polska przygodowa fantastyka

"Krew i stal" Jacek Łukawski, Wydawnictwo SQN


"Krew i stal" Jacek Łukawski, Wydawnictwo SQN



Dane szczegółowe:
Autor: Jacek Łukawski
Tytuł: Krew i stal
Seria: Kraina Martwej Ziemi
Gatunek: fantastyka
Wydawnictwo: SQN (Sine Qua Non)
Ilość stron: 384
Premiera: 02.2016
Ocena: 5,5/10

Opis książki:
Gdy krew bohaterów zrosi Martwą Ziemię, stal będzie musiała dosięgnąć zdrajców.

Sto pięćdziesiąt lat po powstaniu Martwej Ziemi z twierdzy granicznej wyrusza oddział żołnierzy, by wąskim przesmykiem przekroczyć zapomnianą krainę. W starym klasztorze u podnóża Smoczych Gór ukryte jest coś, co musi powrócić do królestwa, zanim Zasłona Martwej Ziemi pęknie i zaniknie.

Silny oddział pod dowództwem Dartora, starego, zaprawionego w bojach oficera, wkracza w suche stepy, by zmierzyć się z demonami przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Prawdziwy cel misji zna tylko przysłany w ostatniej chwili przewodnik. Lecz nawet on – tajemniczy Arthorn – nie przypuszcza, jaki los przygotowali dla nich bogowie i jak krucha jest równowaga znanego im świata.


źródło opisu: Wydawnictwo Sine Qua Non, 2016


"Krew i stal" Jacek Łukawski, Wydawnictwo SQN 



Moja opinia:



"Krew i stal" to książka opowiadająca o losach członków wyprawy, mającej na celu odnalezienie pewnych mistycznych artefaktów. Misja ta okazuje się niebezpieczna, a bohaterom przyjdzie zmierzyć się z różnymi niebezpieczeństwami.Samo odnalezienie artefaktów nie zakończy ich przygód. Smaku całości dodają słowiańskie demony i rywalizacja o władzę w królestwie.



Klimat nieco przypomina mi Wiedźmina, nawet zauważyłam swoiste nawiązanie do Geralta(długowłosy z mieczem na plecach, szukający zleceń). Średniowieczne realia, dzielni wojownicy, wyprawa w nieznane w poszukiwaniu magicznych przedmiotów, plejada słowiańskich potworów, smoki oraz tajemniczy piraci na horyzoncie. 
Pomysł na książkę jest bardzo ciekawy - niebezpieczna misja, dzielny bohater, brutalna walka o władzę. 



Na wstępie zaznaczę, że jest to debiut pana Jacka, więc pewne niedoskonałości są w ten sposób nieco uzasadnione. Książka ma trzy główne ścieżki - losy dzielnego woja Arthorna, młodej królewny oraz tajemniczych nieznajomych. Fabuła na początku jest dość monotonna(droga, obozy) i przewidywalna, przez co naprawdę ciężko było mi się wczuć w tę książkę. Pierwsze sto stron stanowiło dla mnie dość nieprzyjemną przeprawę. Całe szczęście później(w drugiej połowie książki) akcja się rozwija i stanowi już przyjemniejszą podróż przez bezdroża fantastyki. Wtedy też narracja rozdziela się na trzy główne perspektywy co również nieco pomaga w dynamizowaniu powieści, ale niestety nadal nie widać dokąd to wszystko zmierza. 

Książka ta nie wprowadza do fantastyki nic nowego, mamy tu mieszankę pomysłów z różnych klasycznych przedstawicieli gatunku, ale nic ponadto. 



Plusem są dokładne i plastyczne opisy krajobrazów, miejsc i postaci, dzięki czemu bez problemu wizualizowałam sobie je w wyobraźni bez większego problemu. 
Minus za słabe opisy charakterów postaci, ich psychiki, sposobu myślenia, systemu wartości. 
Świat jest dość rozbudowany - geografia, historia, krajobrazy, magowie, smoki, demony, potężna magia - to ciekawa mieszanka.



Język w książce podlega stylizacji, większość wypowiedzi jest archaizowana(co niestety często okazywało się dla mnie nużące, ponieważ ciężko się te archaiczne wypowiedzi czytało). Na plus za to na pewno jest dostosowanie używanego języka, słów, zwrotów do postaci, dzięki czemu marny kmiotek nie wysławia się jak dzielny wojownik i na odwrót. Dodatkowo w kwestii języka w książce, uprzedzam, że można znaleźć tu sporo wulgaryzmów(często dość fantazyjnych). Co do uwag technicznych, dodać mogę, iż jest tu dużo scen walki, z czego wiele z nich jest do siebie podobnych, a niektóre są specyficzne, tu przykład - "unik, cios, unik, obejście, cios, unik". 






Książka jest bardzo ładnie wydana - świetne ilustracje, dopracowana okładka i ciekawie oznakowane rozdziały. 




Za książkę serdecznie dziękuję portalowi czytampierwszy!



"Krew i stal" Jacek Łukawski, Wydawnictwo SQN




Komentarze

  1. Mnie niestety ten debiut mocno wymęczył: brakło mi charakterystycznego bohatera i jakiejś naprawdę porządnej fabuły. Ale cóż, sprawdzę kontynuacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też nie zachwycił, mam drugą część ale niestety boję się, że znowu nie będę w pełni usatysfakcjonowana. Dodatkowo w marcu ma wyjść trzecia część, zobaczymy, czy jest to warte zachodu :)

      Usuń

Prześlij komentarz