Jarosław Rybski "Warkot", czyli powojenny Wrocław, okultyzm, morderstwa i współczesne wampiry

Jarosław Rybski "Warkot" 
Jarosław Rybski "Warkot"


Jarosław Rybski "Warkot"
Jarosław Rybski "Warkot"
Dane szczegółowe:
Tytuł:  Warkot
Autor: Jarosław Rybski
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Ilość stron: 384
Kategoria: kryminał/thriller
Premiera: 09.07.2017
Ocena: 6,5-7/10

Opis książki:


Takiej draki Wrocław jeszcze nie widział!

Początek lat 50. Funkcjonariuszom milicji i ubecji sen z powiek spędza bestialski morderca pozostawiający makabryczny szlak zwłok pozbawionych krwi. Na dodatek tajemnicza sekta poszukuje w mieście relikwii zaginionej podczas wojny. Kto stoi za niewytłumaczalnymi morderstwami? Jaki związek ze sprawą ma czarna pobieda krążąca nocami po ulicach powojennego Wrocławia? I czy w starych podaniach kryje się ziarno prawdy?

Jedną z najdziwniejszych kryminalnych zagadek Wrocławia rozwiązać może tylko grupa złożona z prawdziwych oryginałów: młodego i ideowego studenta, żywiołowego majstra z drukarni, ostatniego sprawiedliwego porucznika milicji i pewnego leciwego jegomościa. A to zwiastuje prawdziwe kłopoty.

Warkot to błyskotliwy retrokryminał, w którym rzeczywistość historyczna misternie przeplata się z fikcją, a całości dopełnia subtelny humor.


źródło opisu: materiały wydawnictwa


Moja opinia:

Wampiry płonące w świetle słonecznym, z długimi kłami i upiornymi zdolnościami są już passe! Przyszedł czas na odsysanie krwi za pomocą pompki, poruszanie się czarną pobiedą, używanie środków halucynogennych i kamuflowanie się z użyciem komunistycznych służb i aparatu politycznego.

Powojenny Wrocław, wszyscy starają się odbudować swoją małą ojczyznę, stalinizm zawładnął społeczeństwem, dawne zwyczaje i maniery stały się zakazane, ludzie karmieni są propagandowymi materiałami, a po mieście hula czarna pobieda porywając niewinnych ludzi. Ofiary porwań są odsączane z krwi i porzucane. Do tego mamy mieszankę niespotykanych zdarzeń. Tajemnicze zjawiska, zaginione artefakty o magicznych właściwościach, niewytłumaczalne złudzenia optyczne, porwania, mroczna sekta wampirycznych morderców oraz bractwo walczące ze złem.

W wyżej opisanych okolicznościach poznajemy zdolnego studenta i pracownika drukarni - Janka Warkota, zatwardziałego milicjanta – Stefana Gromiła, tajemniczego mężczyznę materializującego się w najmniej oczekiwanych okolicznościach – pana Słupeckiego oraz typowego majstra – pana Kapustę.

Jest to debiut Jarosława Rybskiego, ale trzeba przyznać, że bardzo udany. Widać, że autor wiele czasu i serca poświęcił na dokładne studiowanie wątków historycznych, językowych oraz społecznych związanych i z okresem, i z czasem, w którym umiejscowił świat swojej książki.

Postaci są świetnie zbudowane, idealnie wpisują się w klimat stalinowskiego, powojennego kraju, a do tego miło obserwuje się ich przemianę, dojrzewanie do wyrwania się z macek komunistycznej propagandy i stopniową zmianę postaw i poglądów.
Cała książka okraszona jest smacznym poczuciem humoru, które umila nam lekturę. Zaletą jest również zastosowany język, pełen regionalizmów, powiedzeń, ale również „drętwej” komunistycznej mowy.

Na początku powieści atmosfera jest tak gęsta, że dosłownie można ją kroić. Nie wiemy kto jest kim, kto jest dobry, a kto zły. Czujemy jedynie narastające, mroczne napięcie. Klimat stopniowo się rozluźnia, a autor wykłada nam kolejne karty na stół. Zaczynamy łączyć wątki, poznawać nowe postaci i kształtować pojęcie o świecie, w którym funkcjonują.

Cała fabuła jest interesująca i zachęca do dalszego zapoznawania się z nią. Jedyne minusy to stosunkowo wolny rozwój wydarzeń w pierwszej połowie książki oraz liczne, długie opisy miejsc, osób, a także wątki poboczne nie wnoszące za wiele do rozwoju akcji.
Ogółem jest to ciekawa historia opowiedziana w przyjemny sposób. 

Miejscami czeka nas spowolnienie akcji, wątki poboczne i liczne opisy, ale warto się nie zniechęcać, ponieważ całościowo książka wypada korzystnie.

Ogólna ocena 7/10


PS odnośnie do gatunku
Jest to fantastyka pomieszana z kryminałem i dreszczowcem, aczkolwiek większość wątków fantastycznych jest tłumaczona racjonalnymi uzasadnieniami, przez co wszystko wydaje się być bardziej realne.


Jarosław Rybski "Warkot"

Komentarze